Dzień 9 - Kołobrzeg i przejazd do Gąsek
Dzisiaj znowu zmieniamy miejsce wypadowe. Tym razem udajemy
się do miejscowości Gąski.
Po drodze zatrzymaliśmy się w Kołobrzegu. Nasz cel – oczywiście
– latarnia morska.
Na szczęście udało nam się zaparkować bardzo blisko portu (co wcale nie było takie oczywiste), także mieliśmy do pokonania jedynie krótki spacer wzdłuż nabrzeża portowego z cumującymi tam statkami wycieczkowymi.
Na szczęście udało nam się zaparkować bardzo blisko portu (co wcale nie było takie oczywiste), także mieliśmy do pokonania jedynie krótki spacer wzdłuż nabrzeża portowego z cumującymi tam statkami wycieczkowymi.
Franio uparł się na „sesję fotograficzną” na każdym portowym
słupku. Oto ona😉
Trochę nam to zajęło. Pozostała część wycieczki czekała na
nas już znudzona pod latarnią.
Latarnia w Kołobrzegu jest zupełnie inna niż te, które już
widzieliśmy. Sprawia wrażenie raczej budowli obronnej, czy fortu, niż latarni.
No i jest dosyć niska i „pękata”, dzięki temu udało się upchnąć w jej wnętrzu
kilka straganów z bursztynami i figurkami fok😉
Była też krótka „morska” wystawa. Wreszcie dowiedziałam się,
jak nazywają się muszelki, które można w dużych ilościach znaleźć na bałtyckich
plażach. Zapamiętajcie te nazwy:
Rogowiec bałtycki, sercówka, omułek jadalny i małgiew
piaskołaz.
W podziemiach latarni znajdowało się małe muzeum
skamieniałości. „Jaja dinozaurów, największa muszla i prawdziwy meteoryt”
krzyczało na planszy informacyjnej. No jasne – wchodzimy. Zwłaszcza, że Ignacy
aż podskakiwał z radości na każde hasło z planszy. Wszystko fajnie – tylko, że
jaja dinozaurów były z Mongolii, muszla z Fidżi a meteoryt z Poznania… No
dobrze, nie będę się wszystkiego czepiać. Obejrzeliśmy jeszcze wystawę kamieni
szlachetnych i kupiliśmy ząb dinozaura na pamiątkę😉
Po południu dotarliśmy do Gąsek. Znowu trafiliśmy na ciekawy
kamping. Chyba pokuszę się na osobny wpis o nim. Na razie napiszę, że z namiotu
mamy z 50 metrów do zejścia na plażę, na kampingu na wstępie przywitały nas animacje dla dzieci
z klaunami, chustą i czym tam jeszcze. A po zabawie miły pan przywiózł nam pyszną
pizzę prosto pod namiot. Jest nieźle😉
Pewnie tylko rachunek nie taki pyszny 😮
OdpowiedzUsuń50 zl za dwie duże pizzę. Także raczej standardowa cena. Pizzeria Atom
UsuńNadbrzeżna 84, 76-034 Gąski
500 478 778
https://g.co/kgs/JQA51u