Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Szlakiem latarń morskich - podsumowanie

Obraz
W życiu trzeba mieć jakieś cele. Bez tego trudno określić, co stanowi punkty nawigacyjne, na które z takich punktów warto patrzeć, no i kiedy można ogłosić sukces;) My, jadąc na wakacje, stawiamy sobie za cel nadrzędny, by się nie wynudzić za bardzo. Najłatwiej w takim przypadku wybrać sobie jakiś leitmotive wyjazdu, który co jakiś czas powraca i daje kopa do wstania rano i zebrania się z namiotu. I o tym  właśnie będzie ten (mój pierwszy) wpis (przygotowany ostatniego dnia wyjazdu, a opublikowany dopiero teraz...). Gdy Kasia wspomniała o pomyśle na wakacji nad polskim morzem, trochę się zdziwiłem, bo wiem, co się dzieje w nadmorskich miejscowościach w czasie wakacji i wiem też, że nie jest to coś, co moja żona lubi - morze ludzi, morze parawanów, morze automatów do gier itd. Takie morza zdecydowanie nie znajdują się w naszym wymarzonym klimacie. Jednak gdy Kasia przedstawiła szczegóły (namiot, wycieczki rowerowe, mniej uczęszczane plaże), brzmiało to znacznie lepiej. Dopiero po...

Wracamy!

Obraz

Dzień 15 Finałowy odcinek: Łeba i Słowiński Park Narodowy, odsłona druga i ostatnia: Latarnia w Czołpino

Obraz
Dzisiaj ostatni dzień naszej podróży. W planach mamy zobaczenie ostatniej latarni morskiej. W tym celu udaliśmy się do Czołpino. W linii prostej latarnia była oddalona od naszego kampingu o jedyne 20 km. Ale ze względu na granice Słowińskiego Parku Narodowego i zwyczajny brak dróg, musieliśmy pojechać mocno dookoła. W końcu podróż samochodem trwała ponad godzinę. Ale było warto!

Dzień 14 - Finałowy odcinek: Łeba i Słowiński Park Narodowy – odsłona pierwsza: Ruchome Wydmy

Obraz
No to dotarliśmy do naszego ostatniego punktu programu. Stacjonujemy w Łebie na kampingu Łebskim . Dzisiaj ruszamy zobaczyć must-see Słowińskiego Parku Narodowego, czyli ruchome wydmy.

Dzień 13 - 2 w 1 – Latarnie w Jarosławcu i Ustce

Obraz
Dzisiaj znowu się przemieszczamy. Plan na przejazd mamy ambitny – chcemy zaliczyć aż dwie latarnie 😉 w Jarosławcu i Ustce. Na szczęście podobno nie są one zbyt wysokie, więc może nie nabawimy się zakwasów na następny dzień 😉

Dzień 12 - Darłowo i Darłówko

Obraz
Dzisiaj wybraliśmy się na zwiedzanie Darłowa i Darłówka. Zaczęliśmy od darłowskiej starówki, a konkretniej od Zamku Książąt Pomorskich. 

Dzień 11 - Chłopy przejazd do Darłowa

Obraz
Na dzisiaj mieliśmy zaplanowany przejazd z Gąsek do Darłowa, gdzie zatrzymamy się na kolejne dwa dni.

Dzień 10 - Gąski

Obraz
Kamping Alfa Klif faktycznie okazał się bardzo przyjemną miejscówką. Znajdował się na zadbanym i dobrze zagospodarowanym terenie przy samym wejściem nad morze.

Dzień 9 - Kołobrzeg i przejazd do Gąsek

Obraz
Dzisiaj znowu zmieniamy miejsce wypadowe. Tym razem udajemy się do miejscowości Gąski. Po drodze zatrzymaliśmy się w Kołobrzegu. Nasz cel – oczywiście – latarnia morska.

Dzień 8 - Trzęsacz i latarnia w Niechorzu

Obraz
Ale dzisiaj to już było aktywnie. Skoro świt, czyli już koło południa wskoczyliśmy na rowerki i ruszyliśmy w stronę oddalonego o poważne 9km Niechorza. Czyli jednym słowem, dzisiaj wyprawa po kolejną pieczątkę do naszych paszportów miłośników latarni morskich (*o paszporcie i latarniach wpis obiecał Krzysiek. Trzymajmy go za słowo 😉 )

Dzień 7 - Dzień nic-nie-robienia

Obraz
Skoro już dotarliśmy nad to morze, to postanowiliśmy spędzić luźny dzień tylko na plaży.

Dzień 6 - Przeprawa przez Międzyzdroje i najwyższy klif w Polsce

Obraz
Przepraszam za długie milczenie – na ostatnim kampingu nie mieliśmy dogodnej miejscówki, żeby przysiąść z komputerem i dzielić się z Wami wrażeniami na bieżąco. Ale już wszystko uzupełniam. Przyszedł czas opuścić naszą Wyspę Piratów i udać się w kierunku Kołobrzegu. Rano ustaliliśmy, że na kolejną noc zatrzymamy się w okolicach Rewala,a   dokładnie w miejscowości Pustkowo.

Dzień 5 - Karsibór i latarnia w Świnoujściu

Obraz
Dzisiaj znowu zostaliśmy na Karsiborze i postanowiliśmy „dozwiedzać” rzeczy, na które nie starczyło nam czasu lub siły podczas pierwszej wycieczki dookoła wyspy.

Dzień 4 - Wapnica, Lubin i Wolin

Obraz
Wczoraj była wyspa Karsibór, dzisiaj dla odmiany ruszyliśmy zwiedzać wyspę Wolin i Woliński Park Narodowy . W planach były jeszcze żubry obok Międzyzdrojów, ale się nie wyrobiliśmy. Chyba nie jesteśmy mistrzami wczesnego rozpoczynania wycieczek 😉

Dzień 3 - Dookoła "Wyspy Piratów"

Obraz
Ponieważ nie wiadomo jak to będzie z naszym rowerowym zapałem, gdy już dotrzemy do tych piaszczystych plaż, postanowiliśmy już od razu zaliczyć pierwszą poważną wycieczkę rowerową. Na pierwszy ogień poszedł żółty szlak rowerowy okalający całą wyspę Karsibór. Na początku nie wiedzieliśmy ile uda nam się przejechać, więc zakładaliśmy parę "wariantów" trasy. Ostatecznie zrobiliśmy całość - ok. 20 km. Ale nie że było łatwo. Były odcinki specjalne po łąkach w pełnej lampie, były kamienie przy nasypach przy Kanale Piastowskim - generalnie krew, pot i łzy. No dobra - obyło się bez krwi i łez;) Ale pot był i pył w dużych ilościach. A tak poważnie, to trasa była bardzo fajna. Dla rowerzystów z nieco większym stażem niż Franek i Ignacy - super przyjemna. Oni musieli trochę powalczyć na trudniejszych odcinkach. Ale i tak nie narzekali. Mimo że trasa krótka, to jest bardzo urozmaicona. Jedzie się i przez dzikie łęgi ptaków morskich, dębowe lasy, wzdłuż Kanału Piastowskiego i po faloc...

Kamping nr 1 – Wyspa Skarbów w Karsiborze

Obraz
Kamping znalazłam trochę przez przypadek. Początkowo zakładałam, że będziemy mieszkali już nad samym morzem – może w okolicach Międzywodzia. Niestety to trochę daleko od głównych atrakcji Świnoujścia i wyspy Wolin, na których bardzo mi zależało. Wtedy moją uwagę zwróciła wyspa na południe od Świnoujścia (formalnie jego dzielnica) – Karsibór. Mimo że w tych okolicach byłam wiele razy, to nie pamiętam, abym tam zajechała. Czas sprawdzić co to za miejsce.

Dzień 2 MRU - "Wyspa piratów"

Obraz
MRU - Międzyrzecki Rejon Umocniony. Załapaliśmy się na wejście o godzinie 12.00. Wycieczka zaczęła się do wstępu historycznego i wizyty w muzeum. W końcu trzeba było trochę odświeżyć wiedzę, aby orientować się po jakiego grzyba Niemcy w szczerym polu w zaledwie kilka lat rozsypali kilkaset obiektów obronnych i połączyli je tunelami dłuższymi od obu warszawskich linii metra razem wziętych.

Dzień 1: Warszawa - Wysoka

Obraz
Po nieśpiesznym starcie dwie godziny po założonej godzinie ruszyliśmy autostradą A2 w stronę Poznania. Dzisiaj w zasadzie cały czas się poruszaliśmy tą autostradą, z drobnym przerywnikiem na kilkukilometrowy dojazd do Konina i ostatni również krótki odcinek S3. Także dzisiaj komfortowa jazda na bogato😉 I ponad 70 PLN "przepuszczone" na bramkach. Konin Bardzo przyjemne bulwary nad Wartą. Znaleźliśmy nawet wyspę, na którą się przedostaliśmy. Oczywiście siejąc zgorszenie wśród spacerujących rodzin z dziećmi. W końcu trzeba było przejść 2m w wodzie.... po kolana. A woda była mokra i zimna (w końcu to sierpień;)) i w ogóle koniec świata. My się dobrze bawiliśmy. W końcu to była nasza pierwszy Wyspa Piratów! No i oczywiście, jak na każdej porządnej wyspie piratów znaleźliśmy najprawdziwszy skarb - muszelkę i.. papierek po cukierku. Papierem wylądował w pobliskim koszu na śmieci, ale muszelka jedzie z nami dalej. Leciwy znak drogowy Naleśniory Ratusz K...

Ruszamy!

Obraz

Start

Obraz
Hejho! Ruszamy już jutro, więc przydałoby się już nakreślić plan naszej wyprawy. Już drugi dzień przekopuję "internety" w poszukiwaniu ciekawych miejsc, kampingów, tras rowerowych dostępnych dla najmłodszych. I powiem Wam, że jest nieźle;) Coraz bardziej skłaniam się, żeby nie gnać przez całe wybrzeże, ale tylko na części. Za to lepiej poznać odwiedzane okolice. Na razie wrzucam linka do naszej roboczej mapy . Jest tam wszystko co, wydało mi się ciekawe. Coś z tego będziemy musieli wybrać. Nie będzie łatwo