Dzień 15 Finałowy odcinek: Łeba i Słowiński Park Narodowy, odsłona druga i ostatnia: Latarnia w Czołpino

Dzisiaj ostatni dzień naszej podróży. W planach mamy zobaczenie ostatniej latarni morskiej. W tym celu udaliśmy się do Czołpino. W linii prostej latarnia była oddalona od naszego kampingu o jedyne 20 km. Ale ze względu na granice Słowińskiego Parku Narodowego i zwyczajny brak dróg, musieliśmy pojechać mocno dookoła. W końcu podróż samochodem trwała ponad godzinę.

Ale było warto!



Ze względu na swoją lokalizację latarnia w Czołpino jest chyba jedną z rzadziej odwiedzanych przez turystów budowlą tego typu. Znajduję się już na terenie Słowińskiego Parku Narodowego. Trzeba się udać do niej na ponad kilometrowy spacer (ostatnie 400 m już po drewnianych schodkach po wzgórzu).



Niosło to ze sobą kilka miłych konsekwencji:
1. Pod latarnią nie było straganów z muszelkami z Fidżi i pluszowymi fokami. Był "tylko" niesamowity widok na nadmorski sosnowy las. W kasie można było sobie kupić pocztówkę z latarnią i mapę okolicznych szlaków.




2. W drodze do latarni minęliśmy raptem kilka osób i ani jednej elektrycznej hulajnogi czy czteroosobowego roweru "rodzinnego" z pijanymi rowerzystami.
3. Ostatniego hotdoga można było wciągnąć przy parkingu 1,5 km od latarni, także pod latarnią zjedliśmy jabłko i batona


4. Z latarni nie było widać panoramy miasta z bilboardami kolejnej wystawy motyli. Za to widać było Wydmę Czołpińską, morze, jeziora Łebsko, Dołgie Duże i Gardno, wzgórze Rowokół oraz lasy Słowińskiego Parku Narodowego.


Chyba nie muszę Wam pisać dlaczego była to nasza ulubiona latarnia;)

Później udaliśmy się w kierunku plaży i punktu tajemniczo na mapie nazwanego Czerwoną Szopą.




Trasa jak najbardziej do przejechania rowerem. 2 km z hakiem. Rowery trzeba zostawić już przy wejściu na plażę przy owej Czerwonej Szopie. Czerwona Szopa okazała się dawną ratownią, czyli miejscem stacjonowania ratowników wodnych, teraz przerobioną na przyjemną restauracyjkę.
Tutaj spędziliśmy ostatni wieczór naszej wyprawy.




Jutro wracamy!



Komentarze

  1. No i czas wracac.....
    Ale pozostana piekne fotki i WSPOMNIENIA 😊
    A dzieci z zainteresowaniem przeczytaja za pare lat tego bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga